www.dawnygarnizonpoznan.fora.pl

myta2

Witam, był dzisiaj w Poznańskiej telewizji program o zaniedbanych koniach w Wiórku pod Poznaniem konie należą do zastępcy dowódcy oddziału 7PSK, Pisze o tym abyście koledzy przypadkiem nie pomyśleli ze mogły by to być konie z naszego podwórka.
Generalnie sprawa nie jest przyjemna mimo wszystko... Sad

myta2

myta2

[link widoczny dla zalogowanych]

zaczyna sie od 5 min do 8 w 7 powiedziane jest o kogo chodzi

major Misiaczek

Kolejny przykład na to, że nie wystarczy samemu się uważać za kawalerzystę i przyjaciela koni; wszyscy inni mogą to widzieć zupełnie inaczej (i słusznie). Jakiś czas temu podobne odium poszło na poznańską piętnastkę za sprawą zaniedbanych koni Romana Kusza, a całe środowisko musiało się wstydzić. Dziwi mnie tylko, że nadzór organów państwowych i samorządowych nie robi z tym definitywnego porządku w pełnym wymiarze kary. W takich wypadkach byłbym bezwzględny.

myta2

Jestem po rozmowie z Robertem, na tą chwile wiadomo że są to zwierzęta rodziców jednego z chłopaków od niego... co dalej zobaczymy

Piotr Walter

Pytanie czy te konie rzeczywiście były w takim strasznym stanie, filmu nie widziałem bo nie chce mi się logować na tamtą strone..
Wiem tylko jak telewizja wszystko rozdmuchuje dla sensacji... (przykład z DU gdy dziewczynce pozostawionej bez opieki koń skaleczył skórkę przy paznokciu- a telewizja zrobiła reportaż jakby jej przynajmniej rękę z płucem wyrwał i zjadł... i wina była babci że nie dopilnowała dziewczynki która weszła na teren niedostępny dla widzów! A dziewczynce faktycznie nic się nie stało prócz tego że się przestraszyła i pobeczała...
Moje konie też czasem są zgnojone jak się wytarzają w oborniku a potem pójdą w błoto na pastwisko... to dla nich normalne(w naturze nikt ich nie czyścił) należy wziąć potem szczotkę i je odgruzować...
PS nie wiem czy to ta sama stajnia ale afera z zaniedbanymi końmi w Wiórku to nie nowość... tylko że poprzednio konie faktycznie wyglądały cienko i zostały właścicielowi zarekwirowane.
Pozdrawiam

major Misiaczek

Kiedyś była w Wiórku afera. Pokazywali stajnię przerobioną z chlewu, a właścicielem był rzeźnik (nazwiska nie podam, bo nie jestem pewny). Pikanterii całej sprawie dodawał fakt, że były tam w skandalicznych warunkach prowadzone kolonie "jeździeckie", a namiot dla dzieciaków był rozbity pomiędzy pryzmą gnoju, a stertą padliny i bielejących kości (na miejscu był ubój). Efekty zapachowe kiedyś sam odczułem, choć telewizja wonnego bukietu nie oddała w pełni. Według mnie to zupełnie inna historia.

piotrek

Sprawa się wyjaśniła. Robert Lachor wydał w tej sprawie stosowne oświadczenie i podjął działania.

nosferatu

Mogliby to marketingowo dobrze sprzedać - że właście takie stowarzyszenie zajęło się sprawą itd. I nawet umówić się na jakiś wywiad w tv, albo wysłać tam oświadczenie o podjętych działaniach. I w ten sposób stowarzyszenie kawaleryjskie możnaby promować jako czuła na krzywdę koni.

myta2

To o czym piszesz Michał dotyczy chyba miejsca w którym wcześniej stacjonował R. Kusz, wiem ze pod koniec lat 90 i na początku 2000 bywały tam takowe obozy

Piotr Walter

Czy Robert mógł by wpisać to oświadczenie też tutaj??
Pozdrawiam