www.dawnygarnizonpoznan.fora.pl

pepeszka

Kilka dni temu po odwiedzinach w zaprzyjaźnionej piwnicy zostałam szczęśliwą posiadaczką dwóch saperek, albo raczej ich pozostałości. Mam jednak problem z identyfikacją jednej z nich. Kształt zbliżony do saperki niemieckiej, jednak poważnie różni się szczegółami. Ma charakterystyczny nadlew/zakładkę, która zachodzi na tylną stronę łopatki. Całość zanitowana. Ponadto ciekawy jest sam sposób mocowania trzonka. W elemencie mocującym trzonek nie ma żadnego otworu na gwóźdź. Nie ma pierścienia zaciskającego, a obydwa elementy składowe są połączone na stałe. Aby wymienić trzonek trzeba zerwać nity?!

Rozmieszczenie nitów zaznaczyłam strzałkami.

W ramach ciekawostki dodam, że powyższa saperka została znaleziona razem z saperką włoską, używaną również przez wojska niemieckie.

major Misiaczek

Czy posiada jakiekolwiek bicia / cechy?
Skąd wiadomo, że są to łopatki wojskowe? Wyglądają pięknie.

pepeszka

Oczyściłam wstępnie i szczegółowo obejrzałam - żadnych sygnatur nie posiadają.
W przypadku tej pierwszej nie mam gwarancji, że jest to saperka wojskowa, stąd próba identyfikacji.
Co do drugiej w oryginale wyglądało to tak:

Fotka znaleziona na Do broni.
A oto jeden z dostępnych opisów:
Włoska saperka używana przez oddziały WH na wzgórzach Monte Cassino

major Misiaczek

Ta jest bardzo charakterystyczna. Również z powodu tych dwóch wycięć do troczka.
Jeśli chodzi o te z samej góry, to bardzo podobne narzędzia widziałem kiedyś jako stare melioracyjne (z przełomu XIX / XX w.). Czasy były takie, że wszystko, co robione "na urząd", musiało być porządne. Z drugiej strony, "demobil" długo pracował w gospodarstwach. Można się pogubić. Wink